Jestem introwertykiem. Jak wielu ludzi w IT. Często słyszę dowcip – “nie chcesz rozmawiać z ludźmi to idź na studia informatyczne” i chyba panuje takie ogólne przeświadczenie, że w branży IT jest nas najwięcej. Jest to jednak dalekie od prawdy, gdyż według wielu badań rozkład wychodzi mniej więcej po równo t.j. cechy introwertyczne i ekstrawertyczne rozkładają się równomiernie po całej populacji. I od razu obalmy pierwszy mit – nie jest prawdą, że się jest albo introwertykiem albo ekstrawertykiem. Ta cecha to spektrum – można być super-introwertykiem skrywającym się w samym sobie i można też być gdzieś po środku bliżej ekstrawertyka. Wówczas często określa się taką osobę jako ambiwertyka.
Czym jest ten introwertyzm?
Nie chcę tutaj przytaczać naukowych teorii – te łatwo znaleźć w sieci (np. wikipedia). Napiszę to z mojej własnej perspektywy i własnymi słowami.
Otóż jest to cecha, która określa w jakich sytuacjach gromadzisz energię a w jakich ją zużywasz. Dla nas introwertyków magazynujemy ją przebywając samotnie lub w bardzo małej grupie osób. I samotnie wcale nie oznacza na odosobnieniu. Chodzi bardziej o mentalnym przebywaniu z samym sobą, z własnymi myślami, odczuciami i refleksjami. Kierujemy uwagę do siebie – stąd określenie introwertyk.
Jak już ją zgromadzimy to możemy ją spożytkować na – uwaga – przebywanie z innymi, wdawać się w konwersacje i inne aktywności w grupie. Jestem żywym przykładem, że introwertyk może również występować publicznie czy prowadzić kilkudniowe szkolenia dla grupy osób, której wcześniej nie znał.
Ekstrawertycy mają lepiej?
Nawet introwertycy lubią ekstrawertyków. W końcu są to osoby, które często brylują w tłumie, często przewodzą zabawie, są duszą towarzystwa. Jako stworzenia socjalne potrzebujemy przynależności, powiązania z innymi i stąd wydaje nam się, że im większa grupa tym lepiej dla nas. Jak się okazuje nie dla wszystkich. Introwertycy również lubią grupy, ale mniejsze. I do tego nie do końca odpowiada im tzw. “small talk” i wolą poważniejsze rozmowy niż zaledwie płytką wymianę słów.
Niestety nasza kultura preferuje ekstrawertyczne zachowania. W końcu lepiej sprzedaje się kolejny show z celebrytami niż coś mniej wystrzałowego o głębszym przekazie. Wydaje się też nam, że tylko będąc osobą wystrzałową da się osiągnąć sukces. To jednak wielkie kłamstwo – w końcu introwertyczni ludzie sukcesu (i nie tylko) unikają rozgłosu i płytkich rozmów skupiając się na rzeczach ważniejszych.
Rewolucja informacyjna i nowy porządek
Wprowadzenie nowych technologii wywróciło dotychczasowy porządek. Odkąd otworzyły się nowe środki komunikacji i dzielenia się informacjami, obecna przewaga ekstrawertyków w udziale i kształtowaniu naszego świata. Introwertycy stoją w dużej mierze za tymi technologiami oraz jest ona dla nich sposobem na wyrażanie siebie. W końcu komunikacja mailowa pozwala przemyśleć co chcemy przekazać i sformułować lepiej nasze myśli przed faktycznym jej przekazaniem. Faktem jest, że takie sieci społecznościowe jak Instagram czy Facebook są opanowane w głównej mierze przez ekstrawertyczne osoby (część o dość narcystycznym usposobieniu i wykorzystujący je do budowania swojej własnej wartości na “lajkach”), ale czy wiesz kto zbudował te wszystkie wspaniałe portale? Tak, to w dużej mierze robota introwertyków. Ludzie, którzy często spędzają dużo czasu na rozmyślaniu, ale też na projektowaniu i tworzeniu nowej, wirtualnej rzeczywistości. Twórca Facebooka Mark Zuckeberk, twórca Microsoft Bill Gates czy też Linus Torvalds jako twórca Linuksa będącego fundamentem tworu znanego dzisiaj jako chmura publiczna. Oni wszyscy są introwertykami i stoją za jedynymi z największych rewolucji w świecie IT i nie tylko.
Obalamy mity o introwertykach
Poniżej kilka mitów krążących w społeczeństwie i będącego w sumie przykładem jak zachowania ekstrawertyczne są preferowane, a te introwertyczne kojarzone z cechami negatywnymi (podobnie jak inne, “odbiegające” od średniej jak niski wzrost, waga itp.).
Introwertycy zawsze siedzą przed komputerami i boją się ludzi
Kiedyś książki, a teraz komputery stały się ucieczką od ludzi, ale nie tylko dla introwertyków. I nie jest prawdą, że introwertycy wolą komputery. To fakt – komputery są bardziej przewidywalne, nie posiadają emocji i jeśli nie działają to dość sprawnie da się je naprawić lub wymienić.
Niemniej introwertycy również łakną kontaktów z ludźmi, ale przede wszystkim czują się lepiej w mniejszym gronie zaufanych przyjaciół. Wielkie bankiety to nie jest ich naturalne środowisko co nie oznacza, że nie potrafią się na nich odnaleźć. Z reguły będą starać się znaleźć mniejsze grono, w którym będą mogli prowadzić głębsze rozmowy niż tylko te na temat pogody. Szczególnie jeśli znajdą osoby znajome – zawieranie nowych znajomości trwa u nas po prostu dłużej.
Introwertycy nie umieją sprzedawać
Bzdura. Jeśli rozumiesz przez sprzedaż pewnego rodzaju akwizycję, tzw. “cold calling” czy też inne formy poszukiwania szybkiego kontaktu i natychmiastowego “zamknięcia” procesu to pewnie tak – niektórzy ekstrawertycy potrafią czarować i dokonać takich rzeczy.
Doskonale opisuje to Daniel Pink w książce “To sell is human” (polski tytuł to “Jak być dobrym sprzedawcą” – moim zdaniem zupełnie nietrafione i przeinaczające intencję autora tłumaczenie tytułu), gdzie pokazuje, że osoby gdzieś pośrodku spektrum sprawdzają się najlepiej – są to wspomniani na początku ambiwertycy.
Osobiście uważam, że dzisiaj sprzedażą może zająć się każdy. Obawiasz się kontaktu z innymi? Zawsze możesz schować to za automatem jak np. aukcja internetowa czy sklep z fajnym opisem. Nie jesteś super przebojowy, ale umiesz rozmawiać w małym gronie? To jak najbardziej możesz sprzedawać usługi i produkty. Jesteśmy przesyceni bzdurami i sztuczkami wyciągniętymi wprost z podręczników sprzedaży sprzed kilkudziesięciu lat. Ludzie autentyczni i empatyczny są w stanie osiągnąć o wiele więcej na dłuższą metę niż naśladowcy tych wspomnianych wzorców akwizycji.
Introwertycy to samotnicy z wyboru
To podobnie jak powiedzieć, że ekstrawertycy to ludzie żyjący tylko od imprezy do imprezy. Prawda jest taka, że ekstrawertycy ładują swoje “baterie” pośród ludzi, a energię tą zużywają będąc w małym gronie lub też samotnie. Introwertycy z kolei czerpią ją z przebywania z samym sobą i wykorzystują do wyjścia na zewnątrz, do większej grupy gdzie również nawiązują znajomości i prowadzą normalne życie towarzyskie. Nie jest ono pewnie w takiej skali i intensywności jak w przypadku ekstrawertyków i z pewnością nie zobaczysz wielu zdjęć na Instagramie, ale nie jest to w żadnym wypadku samotność.
Wystąpienia publiczne to domena ekstrawertyków
Skoro ładujemy te swoje baterie to występy publiczne mogą być tym miejscem, gdzie ta energia może być spożytkowana. I tak się dzieje chociażby w moim wypadku – chęć dzielenia się wiedzą, doświadczenia i inspirowania innych jest silniejsza oraz na tyle motywujące, że wyjście na scenę wygrywa z potrzebą poprzebywania z samym sobą. Nawet jeśli początki są trudne to jest to coś czego da się nauczyć niezależnie od typu osobowości. Możliwe, że ekstrawertycy mają ku temu lepsze predyspozycje (nie mam tego jak sprawdzić empirycznie niestety) to niekoniecznie wszyscy posiadają chęci rozwoju w tym kierunku.
Introwertyzm da się zmienić – trzeba więcej imprezować
Potrzeba zmiany swoich cech i postępowania jest istotnie możliwa, ale do pewnego stopnia. To z czym przychodzimy na świat jest częścią nas i jeśli w całości tego nie zaakceptujemy to staniemy się klientami wszelkiego rodzaju pseudo-coachów i programów rozwoju (piszę to jako osoba, które przeczytała sporo książek tego typu i uczestniczyła w paru warsztatach). Możesz się nauczyć technik, przełamywać naturalny strach i dążyć do swoich celów, ale twoje główne cechy będą zbliżone do tego co dostałeś, a nie tego kim chciałbyś być. Ten idealny obraz tworzony przez media kreuje ekstrawertyzm jako pożądaną cechę jakby to było podobne do bycia fit, gdzie kształtowanie ciała jest również ograniczone przez twoje predyspozycje.
Nie, nie zamienisz się w ekstrawertyka więcej imprezując, ale najwięcej uzyskasz wykorzystując to wszystko co jest z tym masz “w zestawie”.
Jak sprawdzić czy jestem introwertykiem?
Najprościej wybrać jeden z testów dostępnych za darmo w sieci. Może to być test 16 osobowości (znany też jako test Myersa-Briggsa) – na przykład ten.
Wykorzystaj swój czas
Nigdy nie było introwertykom tak łatwo pozostać sobą wykorzystując dzisiejszą technikę i swobodę jednocześnie osiągając swoje osobiste cele. Pomimo, że w społeczeństwie żywy jest obraz idealnej osoby ekstrawertycznej to warto iść swoją drogą. Nawet jeśli będzie to droga w mniejszym gronie, ale ludzi z którymi warto ją przemierzać.