Skip to content

Nie wiem jak Ciebie, ale mnie zewsząd atakują posty ludzi piszących i nagrywających o AI. Mnóstwo infografik i zestawień promptów do ChatGPT, które na zawsze zmienią to jak pracuję.
Ostatnio przy śniadaniowym oglądaniu YouTube wyskoczyła mi reklama kursu używania ChatGPT, który całkowicie odmieni moje życie i w końcu będzie super (ostatnie sobie dopowiedziałem po sposobie prezentacji).

Już kiedyś odnosiłem się do ChatGPT, ale mam nowe przemyślenia z tym związane, którymi chcę się z Tobę podzielić. W zasadzie to są pytania i moje wątpliwości. Tak – biorę pod uwagę, że być może jestem niedoinformowany albo zamknięty na to co znam.

(UWAGA – poniższe pytania mogą zawierać odrobinę sarkazmu)

Czy AI wykona za mnie pracę?
Nie mówię tu o utworzeniu strony, napisania kawałka kodu – to w końcu też praca. Chodzi mi o takie niewirtualne rzeczy. Nie będę chciał budować domu, ale jak chcę zrzucić zbędne kilogramy lub pozbyć się ponurych nastrojów to po czyjej stronie to pozostanie? Bo ja bym chciał, aby to było po stronie AI. Nie chcę się męczyć. Dobre rady (i przepisy na diety) były i przed AI.
To są trudniejsze i z mojego punktu widzenia o wiele ważniejsze rzeczy.

Czy AI pomoże w tworzeniu i podtrzymaniu relacji?
Wiele osób zachwyca się zlecaniem pisania maili. To fajne – zawsze uważałem komunikację jako sposób podtrzymywania relacji. Osobiście nie wiem tylko czy chciałbym, aby odpisywał mi automat. To działa może w obsłudze klienta do rozwiązywania problemów i tu widzę duży potencjał.
Wiadomości z klientem, szefem i osobami dla mnie ważnymi wolę pisać samodzielnie. Nie będzie to może tak optymalne, ale osobiste. Może czasem dorzucę coś od siebie z humorem, a czasem dam znać, że dzisiaj nie mam nastroju i szybko załatwię sprawę.
Relacje były i będą kształtowały nasze codzienne życie chyba najmocniej.

Czy mogę zaufać wszystkiemu co wytworzy AI?
Prawa w USA jest bardzo zawiłe i dlatego też wiele firm prawniczych używa ChatGPT do podczas codziennej pracy. Jeden z prawników użył go do stworzenia pozwu. Nic w tym dziwnego, bo jak można maile to pozwy również dać AI do pisania. Ale w tym wypadku ChatGPT podał nieistniejący przypadek, który został wychwycony.
Pewnie na ten jeden są może tysiące prawidłowo wypełnionych, ale jeśli nie jesteś ekspertem to jak wychwycisz pojawiające się błędy mniejsze i większe?
Google oraz cały internet też ma dużo bzdurnych odpowiedzi i karmi tym zwolenników różnych teorii spiskowych, ale czuję, że zaufanie do ChatGPT jest większe niż do pozostałych źródeł, bo to w końcu sztuczna inteligencja.

Czy to nie jest przypadkiem kolejny hype?
Był nie tak dawno hype na NFT – to miała być rewolucja w dostarczaniu treści cyfrowych. Na tej rewolucji zarobili Ci co o tym głośno krzyczeli, a teraz już niewiele kto o tym mówi. Był i wciąż jest Bitcoin. Po przekrętach z FTX i problemach kolejnej giełdy kryptowalut Coinbase wciąż nie doczekaliśmy się rewolucji w finansach obiecywanej przez kryptowaluty.
Bitcoin podlega spekulacjom, ale samą technologię Blockchain czeka pewnie jeszcze długa droga i liczę, że coś z tego ciekawego wyjdzie.
Książki o ChatGPT na Amazonie sprzedają się jak szalone, bo każdy chce robić lepiej. Może trzeba przeczekać tych co przeskoczyli z bycia ekspertem od NFT lub kryptowalut na AI, aby skoczyli na coś nowszego?

Czy AI spowoduje zamęt na rynku pracy?
Tak. Tu nie mam wątpliwości. On już spowodował. Tam gdzie ludzie wykonywali odtwórczą pracę biurową etaty ich zostały zredukowane w ramach ostatnich zwolnień. Podobnie z tłumaczami i grafikami (Photoshop z AI rozwala system).

Jak będzie z programistami i ludźmi od DevOps? Jeszcze nie wiem, ale obserwuję rynek na bieżąco i podejmę też właściwe kroki jeśli coś zauważę.
Niestety jak nie umiałem gotować tak nie umiem nadal. Nie mam szans na założenie knajpy lub chociażby budki z kebabem. Ostatecznie pozostanie mi wypasanie 🐑🐑🐑 gdzieś w Bieszczadach, bo tu ChatGPT wciąż nie daje rady.

Całość napisana samodzielnie bez użycia AI.